Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dni Otwarte w gorlickim szpitalu. Maturzyści mieli okazję poznać lecznicę od zaplecza, co miało im pomóc w wyborze zawodowej drogi

Halina Gajda
Halina Gajda
W Szpitalu- Specjalistycznym im. H. Klimontowicza  odbywały się Dni Otwarte dla młodzieży szkół średnich. Wydarzenie miało na celu przybliżenie pracy w różnych zawodach mających zastosowanie w ochronie zdrowia
W Szpitalu- Specjalistycznym im. H. Klimontowicza odbywały się Dni Otwarte dla młodzieży szkół średnich. Wydarzenie miało na celu przybliżenie pracy w różnych zawodach mających zastosowanie w ochronie zdrowia Szpital Specjalistyczny w Gorlicach, Halina Gajda
Gorlicki szpital szuka nowych kadr. I nie chodzi tylko o lekarzy, ale całą armię specjalistów z różnych dziedzin, którzy sprawiają, że lecznica działa bez ustanku. Jak co roku, otworzył więc, drzwi dla uczniów trzecich i czwartych klas szkół średnich. By z jednej strony zaciekawić, pokazać im zakamarki, które na co dzień są niedostępne, a z drugiej uświadomić, z jak potężną machiną mamy do czynienia.

Na szpitalne „Otwarte Drzwi” przyszli uczniowie trzecich i czwartych klas gorlickich szkół średnich – Kromera, Zespołu Szkół nr 1, Zespołu Szkół Technicznych oraz Zespołu Szkół Ekonomicznych. Przywitał ich Marian Świerz, dyrektor szpitala i od razu zwrócił się do młodych ludzi: przed wami decyzję, które będą brzemienne w skutkach. Praca zajmuje nam sporą część życia, więc warto wybrać taki zawód, który będzie dawał satysfakcję i pieniądze.

- Szpital to złożona instytucja, w której są nie tylko pacjenci, lekarze, pielęgniarki, ale cała rzesza innych specjalistów, którzy mają wpływ na jego funkcjonowanie – wspominał.

Pierwsze dwa bloki: ratownicy medyczni i blok operacyjny

Uczniowie mogli więc przyjrzeć się pracy lecznicy w oparciu o pięć bloków tematycznych, które zostały dla nich przygotowane. Pierwszy obejmował tematykę zabiegów operacyjnych, w tym laparoskopowych, świadczeń anestezjologicznych, chirurgii urazowo-ortopedycznej. Mogli między innymi sprawdzić się na operacyjnym trenażerze czy w sprawnym posługiwaniu się igłą i nicią chirurgiczną. Drugi blok obejmował świadczenia z zakresu pierwszej pomocy, ratownictwa medycznego. O swojej pracy opowiadali ratownicy, którzy na co dzień jeżdżą w obsadzie karetek pogotowia. Uczniowie pytali o najtrudniejsze wyjazdy, decyzje, które przychodzi podejmować, studia, które są wymagane i doskonalenie umiejętności.

Rzut oka w głąb człowieka

Trzeci z przygotowanych segmentów obejmował szpitalne laboratorium. I nie będzie przesadą powiedzieć, ze to tak naprawdę serce szpitala. Bez tych wszystkich wyników badań poziomu cukru, cholesterolu, potasu, hormonów i blisko 150 innych wskaźników, lekarze nie mogliby podjąć skutecznego leczenia. Kolejna kwestia to tak zwana diagnostyka obrazowa, między innymi ultrasonografia. Nie trzeba było nikogo specjalnie namawiać, by położył się na leżance i poddał badaniu robionemu przez koleżankę czy kolegę z klasy. Oczywiście pod okiem fachowców od radiologii. Młodzi rozpoznawali żołądek, wątrobę, próbowali dojrzeć woreczek żółciowy.

Techniczne zaplecze

Czwarty segment obejmował całe szpitalne zaplecze, od instalacji z tlenem dla poszczególnych oddziałów, przez elektrykę, agregaty, sieci teleinformatyczne po kotłownię.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto