Festiwal Smaków Food Trucków w Toruniu
- Dzieciom, które wraz z rodzicami przychodzą na nasz festiwal, najbardziej smakują naleśniki, frytki belgijskie i słodkości w postaci gofrów i lodów - mówi Małgorzata Tomczyk, pomysłodawczyni i organizatorka Festiwalu Smaków Food Trucków, który w ten weekend odbywa się po raz pierwszy w Toruniu.
Zobacz także: Festiwal Smaków Food Trucków w Toruniu [ZDJĘCIA]
Na Rynku Nowomiejskim restauracje na kółkach będą serwowały torunianom takie specjały jak m.in. burgery ze stuprocentowej wołowiny, półmetrowe zapiekanki, dania wegańskie i wegetariańskie, pieczone kasztany czy amerykańskie pączki z dziurką.
- Słyszałam o food truckach, ale nie jestem do końca przekonana, czy to jest odpowiednie jedzenie dla dzieci. Mój syn jada z nami zdrowe mięso. W weekendy nie przepadam za gotowaniem, dlatego chętnie wychodzimy na obiad do restauracji. Wydaje mi się, że frytki z sosem to nie jest najlepszy pomysł - mówi nasza Czytelniczka, którą wczoraj spotkaliśmy przed jedną z restauracji na starówce.
Inne zdanie ma pani Ania, mama dwóch córek w wieku szkolnym. Kobieta wybiera się dziś na festiwal kulinarny na Rynek Nowomiejski.
- Dzieciaki w tygodniu jedzą domowe jedzenie, więc w weekend warto odpuścić i wybrać się na hamburgery albo frytki. Mam nadzieję, że w ten weekend uda nam się zjeść te potrawy. Pamiętam, że kilka tygodni temu na Święcie Piernika na Bulwarze Filadel-fijskim też były food trucki, ale kolejka była tak długa, że nie chciało nam się czekać- opowiada kobieta.
Organizatorzy Festiwalu Smaków Food Trucków przyznają, że na jedzenie trzeba czekać, ponieważ jest ono przygotowywane na miejscu ze świeżych produktów.
- Z food truckami jest tak jak z dobrą restauracją. Jeśli chcemy zjeść dobrze, to musimy uzbroić się w cierpliwość. Mam nadzieję, że torunianie będą zadowoleni z jakości naszych potraw - dodaje Małgorzata Tomczyk.
Warto dodać, że w weekendy na obiad w restauracji natoruńskiej starówce trzeba poczekać. Na naleśniki trzeba niekiedy czekać prawie godzinę. Podobnie jest z pierogami czy pizzą, a to potrawy, które rodziny z dziećmi wybierają najczęściej.
- Nie mam czasu, by w tygodniu iść z dziećmi na obiad do miasta. Zostaje nam tylko weekend. Z takiego założenia wychodzi coraz więcej rodziców - dodaje jedna z naszych Czytelniczek.
Kobieta wybiera restauracje, które mają menu dla dzieci z małymi porcjami, m.in. „Sowę” i „Chleb i wino”. Chwali też „Loft 79” przy ulicy Dąbrowskiego, gdzie jest też specjalne miejsce zabaw dla najmłodszych. Dzieci się bawią, a rodzice w tym czasie mogą spokojnie wypić kawę po obiedzie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?