Gdy dach i kopuły cerkwi zyskają pokrycie, zostaną zwieńczone krzyżami. Potem cała drewniana konstrukcja zabezpieczona zostanie zgodnie z wymogami przepisów przeciwpożarowych. Wtedy będzie można myśleć o instalacjach, przede wszystkim elektrycznej, ale też o wyposażeniu świątyni, przede wszystkim ikonostasie.
- Sama świątynia będzie drewnianą konstrukcją, repliką nieistniejącej już cerkwi p.w. św. św. Kosmy i Damiana w Nieznajowej. Łemkowska wioska Nieznajowa również już nie istnieje. Miejscowa ludność została wysiedlona po II wojnie światowej, w latach 1945-1947 – w większości do ówczesnego ZSRR - przypomina ks. Jarosław Grycz, proboszcz prawosławnej parafii w Gładyszowie.
Świątynia jest budowana w miejscu starej szkoły. Jej makietę-miniaturę stworzył Michał Warchił, folklorysta łemkowski, modelarz, twórca największego w Polsce zbioru modeli cerkwi łemkowskich. Będzie swoistym hołdem pamięci dla mieszkańców nieistniejącej już łemkowskiej wsi Nieznajowa. Cała prawosławna parafia jest niewielka. Liczy około 150 wiernych, a w samym Gładyszowie jest ich zaledwie około 70. Budowa to ogromny koszt, sami go nie udźwigną. Mimo wszystko nie poddają się – kwestują, szukają sponsorów, nie ustają w realizacji dzieła budowy.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?