Otwarcie nakielskiej obwodnicy. Ciężkie tiry znikną z centrum [zdjęcia]

Gdy rozpoczynano budowę były zapowiedzi, że nowym traktem pojedziemy już w styczniu br. Termin zakończenia robót kilkakrotnie był przesuwany m.in. z powodu prac dodatkowych, które trzeba było wykonać. Czas uciekał, a koszty rosły. Ale w końcu mieszkańcy Nakła się doczekali. Ciężkie tiry znikną z centrum. Już w weekend pojazdy powyżej 7 ton, jadące tranzytem, miały zakaz wjazdu do miasta.

Po latach czekania, wreszcie jest

Otwarcie obejścia północ-południe poprzedzić miały biegi, do udziału w których zaproszono dzieci i młodzież. Odwołano je jednak w ostatniej chwili z powodu deszczu. Gdy na trasę w rejonie ul. Noteckiej zjechały VIP-y już nie padało. Zza chmur wyjrzało nawet słońce. Zachęciło to nakielan. Dość licznie ściągnęli oni na obwodnicę obejrzeć historyczny moment.

- Długo nie było sprzyjających warunków, szczególnie ekonomicznych, by podnieść temat budowy tego obejścia - przyznał na otwarciu Sławomir Napierała, burmistrz Nakła. -Tymczasem ruch ciężkich samochodów w centrum był coraz większy. Wpływało to negatywnie nie tylko na starą zabudowę miasta, ale powodowało też wielokrotne przekroczenia substancji trujących.

Nadzieje pojawiły się, gdy w 2008 r. budowa obejścia wpisana została na listę inwestycji kluczowych dla województwa. Niemal natychmiast rozpoczęły się prace projektowe, ale przeszkód, które trzeba było pokonać wciąż było wiele. Nie brakowało ich też, gdy po wielu staraniach budowa w końcu ruszyła. Opowiadał o tym na uroczystym otwarciu obejścia Krzysztof Błoński, wiceburmistrz Nakła odpowiedzialny za tę inwestycję.

Największa w historii...

Bo koszty budowy ogromne. Gmina Nakło wyłożyć musiała na to zadanie ponad 26 mln zł. Dofinansowanie z Unii Europejskiej sięgnęło 32 mln zł, 5,5 mln zł dołożyło Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, a Zarząd Dróg Wojewódzkich - 4,2 mln zł. - Ta inwestycja ma bardzo duże znaczenie dla dalszego rozwoju gospodarczego gminy i powiatu - podkreślał burmistrz Napierała przypominając, że w Paterku, na 25 hektarach, powstaje Nadnotecki Park Przemysłowy. Dzięki obejściu powstający park, a także Cukrownia Nakło, zyskają lepsze połączenie z DK nr 10.

Obwodnica powstała w bardzo trudnym terenie, stąd wysokie koszty. Trasa liczy nieco ponad 2 km. Wykonawcą była firma Eurovia. Zbudowano dwa wiadukty m.in. nad torem kolejowym i nad ul. Rudki, przepusty nad rzeką Śleską, mur oporowy przy Cukrowni Nakło, ronda przy ul. Nowej i Potulickiej...

Podczas uroczystości władze Nakła dziękowały wszystkim, którzy dopomogli w realizacji tej inwestycji. Lista była długa. Szczególne podziękowania skierowano do poseł Iwony Kozłowskiej, a także marszałka Piotra Całbeckiego (pamiątkowe tablo odebrał w jego zastępstwie wicemarszałek Zbigniew Ostrowski), europosła Janusza Zemke oraz nieobecnego na uroczystości posła Tomasza Lenza.

Ciepłe słowa padły też m.in. pod adresem byłego starosty Tadeusza Sobola. Nie doczekała się ich była radna wojewódzka Silwana Oczkowska, która też przyjechała na otwarcie, nie kryła z tego powodu wielkiego rozgoryczenia.

Zabawa na rynku i w amfiteatrze

Otwarcie obejścia uczczono w Nakle zabawą. Na rynku stanęły namioty, zagrała muzyka.
Kolejka czekała m.in. po gadżety promocyjne. Zabrać się można też było na wycieczkę zabytkowym autobusem. Za kierownicą "ogórka" sam Artur Lemański, właściciel Muzeum Komunikacji w Paterku.
Nakielan zaproszono też na koncert do amfiteatru, gdzie wystąpił zespół "Piękni i Młodzi. Wiele osób skorzystało, wstęp był wolny. Więcej zdjęć na www.pomorska.pl