Trwa budowa ronda w centrum Kcyni. Problem nie tylko dla kierowców

Po kilku bardzo nerwowych dniach jest już trochę spokojniej. Kierowcy widać przyzwyczaili się już do zmian w organizacji ruchu na skrzyżowaniu przy poczcie, gdzie trwa budowa ronda.

- Nawet w godzinach szczytu nie ma dużych korków, ruch odbywa się niemal płynnie - ocenia jeden z mieszkańców.

Od strony Nakła nie ma wjazdu do miasta. Trzeba jechać objazdem. Od strony Szubina kierowcy mają do dyspozycji zwężony pas. Ruch odbywa się wahadłowo. Reguluje go sygnalizacja świetlna.

Niestety, nie wszyscy kierowcy respektują znaki np. ograniczenie prędkości do 30 km na godzinę w rejonie, gdzie prowadzone są prace. To rodzi problemy. Kłopoty z przejazdem wąskim traktem wytyczonym dla aut mają tiry. Już dwukrotnie ciężarówki z towarem skutecznie zablokowały przejazd przez Kcynię. Ostatnie takie zdarzenie miało miejsce w środę późnym wieczorem. Blokada miasta trwała ponad trzy godziny. Na nogi postawiono policję, straż pożarną, władze gminy.

Obserwatorzy przyznają, że wąski przejazd na łuku drogi jest niebezpieczny dla dużych aut. Kierowcy tirów z naczepami muszą uważać, zwłaszcza jak nocną porą jadą szybciej, bo mniejszy ruch.

Na utrudnienia związane z budową ronda narzekają piesi. Za mało dla nich zrobiono przejść. - Trzeba kluczyć, nadkładać drogi - słyszymy.

Budowa ronda w Kcyni u zbiegu ul. Nakielskiej, Dworcowej, 22 Stycznia i Nowej rozpoczęła się na początku października. Drogowcy obiecują, że realizacja inwestycji potrwa trzy miesiące. Wiele jednak zależy od pogody.

Rondo będzie mieć pięć wlotów. Wyspa na środku ma mieć średnicę 25 metrów. Koszt budowy ronda to 1,86 mln zł. Wykonawcą zadania jest Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów Kobylarnia, a inwestorem - Zarząd Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy.

Przeczytaj także: naklonadnotecia.naszemiasto.pl