Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielone światło dla likwidacji szkół w gminie Kcynia. Teraz ruch ma kuratorium [zdjęcia]

Redakcja
O tym, że w szkołach wiejskich dzieci mają dobre warunki do nauki i  osiągają znaczące sukcesy mówiła wczoraj na sesji  w Kcyni m.in. Jadwiga Olszak, dyrektor SP w Palmierowie.


Prezes PiS nagrany. Czy ta afera pogrąży rząd?
O tym, że w szkołach wiejskich dzieci mają dobre warunki do nauki i osiągają znaczące sukcesy mówiła wczoraj na sesji w Kcyni m.in. Jadwiga Olszak, dyrektor SP w Palmierowie. Prezes PiS nagrany. Czy ta afera pogrąży rząd? Maja Stankiewicz
W czwartek 21 lutego Rada Miejska Kcyni podjęła intencyjne uchwały o likwidacji wiejskich szkół w Sipiorach, Rozstrzębowie i Palmierowie. Decyzje zapadły pomimo protestów nauczycieli i rodziców.

- Te uchwały są wielkim bólem dla nas, i dla państwa - mówił na sesji, otwierając dyskusję, Jan Kurant, przewodniczący Rady Miejskiej Kcyni. Nie ukrywał, że są protesty. Przeciwni są nie tylko mieszkańcy wsi. Na sesji odczytano m.in. pismo Józefa Marosza, emerytowanego nauczyciela LO w Kcyni. Proponowaną reorganizację oświaty w gminie Kcynia nazwał on „zabójczym pomysłem”.

O tym, że nie ma innego wyjścia przekonywał na sesji Marek Szaruga, burmistrz Kcyni. Przypominał, że już w 2016 r. informował o tym, że zmiany są konieczne. Powodem demografia i finanse. Liczby są nieubłagane. Od 2004 do 2018 r. ubyło w szkołach podstawowych w gminie Kcynia 915 uczniów. To 40 oddziałów. Pomimo tego, żaden nauczyciel nie stracił pracy.

- Tylko na te trzy szkoły dokładamy co roku z budżetu ponad 1 mln 33 tysiące złotych. Burmistrz zapewniał, że dzieci wiejskie zyskają na zmianach. Uczyć się będą w lepszych warunkach, w szkołach, gdzie są pracownie przedmiotowe i dobra baza sportowa. Przeciwników likwidacji szkół wiejskich jednak nie przekonał. Na wieść, że gros uczniów trafi do SP w Kcyni obecni na sali mieszkańcy powiedzieli: - Nigdy!

- Szkoła w Siporach ma 44 uczniów. Mało, bo chodzą tu tylko dzieci z Sipior i Studzienek, inne zabrano w 2000 r. Dzieci czują się w tej szkole dobrze, bezpiecznie. Tak jak ich rodzice nie chcą zmian - podkreślała Anna Knasinska z Sipior. Przypomniała o tradycjach patriotycznych szkoły. Proponowała, by zamiast likwidować szkoły wiejskie skierować do nich dzieci z Kcyni, skoro SP w Kcyni jest przeludniona. Ta sama droga...

- Dzieci ze Studzienek już teraz idą 5 km przez łąki, bo droga zła. Teraz w Sipiorach będą musiały jeszcze czekać na autobus. O której będą wstawać? - denerwowała się jedna z matek.

Swoich adwokatów miały także szkoły w Rozstrzębowie i Palmierowie. Nastroje zaogniła wypowiedź radnego Tomasza Świerca z Górek Zagajnych. - Gdy likwidowano szkołę w naszej wsi też jej broniłem. Z perspektywy czasu uważam, że dobrze się stało. Ucząc się w klasach łączonych miałem zaległości...

Na jego słowa ostro zareagowali nauczyciele. Zapewniali, że mają wysokie kwalifikacje, a ich uczniowie często wypadają lepiej niż dzieci z Kcyni. Decyzji radnych to nie zmieniło.

Prezes PiS nagrany. Czy ta afera pogrąży rząd?

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naklonadnotecia.naszemiasto.pl Nasze Miasto